Wycieczka 23-25.08.2021 Kopalnia złota „Złoty Stok”, Kamień Ząbkowicki, Wrocław , Twierdza Kłodzko, Opole

Istnieją punkty na mapie, które po prostu trzeba odwiedzić i zobaczyć.

Do takich niewątpliwie należy Wrocław i Kotlina Kłodzka. Dlatego członkowie Klubu Seniora MEGAWAT odwiedzili ponownie to piękne miasto oraz jego ciekawe okolice.

Kopalnia złota „Złoty Stok”  23.08.2021

Złoty Stok to niewielkie miasteczko, leżące u podnóża Gór Stołowych, jakieś 20 kilometrów od Kłodzka. Swoją popularność zawdzięcza nie tylko malowniczemu położeniu, ale (głównie) kopalni złota, która się tu znajduje. To właśnie tutaj, przez ponad siedem wieków wydobywano ten szlachetny kruszec! I nam również udało się dotrzeć do Złotego Stoku. Złoże w Złotym Stoku, związane z występowaniem kruszców arsenu, odkryto już najprawdopodobniej w VII wieku. Jednak najstarszy zapis o prowadzonych tutaj pracach górniczych pochodzi z wieku XIII. To sprawia, że jest to pierwsza kopalnia w Polsce. Zamknięto ją w 1962 roku – do dziś do końca nie wiadomo z jakich powodów. Łącznie    wydobyto tu aż 16 ton czystego złota!

Podziemna Trasa Turystyczna „Kopalnia Złota” obejmuje zwiedzanie dwóch sztolni: Gertrudy oraz Czarnej Górnej.

W trakcie zwiedzania sztolni Gertruda słuchaliśmy  historii kopalni, dowiedzieliśmy  się jak ciężka była praca i życie górników, oglądaliśmy  jak wygląda sieć korytarzy. Mieliśmy  okazję przekonać się ile waży sztabka złota. Ciekawe były odwiedziny w laboratorium alchemika (odzyskiwanie arszeniku) oraz w Skarbcu (1066 „złotych” sztabek!). Przechodziliśmy  przez „Chodnik Śmierci”, by na końcu odwiedzić unikalne „Muzeum Przestróg, Uwag i Apeli”. To zbiór tabliczek z ostrzeżeniami i hasłami, które w dzisiejszych czasach brzmią już dość… zabawnie, np. „Po skończonej pracy załóż majtki”.

Z kolei sztolnia Czarna Górna może poszczycić się XVII-wiecznym, głębokim na 23 metry szybem. A wiedzie on do podziemnego wodospadu! Atrakcję dodatkowo podświetlono, co jeszcze bardziej dodaje jej spektakularności. Ze sztolni nie wychodzi się pieszo, a wyjeżdża Podziemnym Pomarańczowym Tramwajem.

           Kolejny etap naszego zwiedzania to Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim często nazywanym także zamkiem i gdzie legenda mówi o koniach, które piły wodę z marmurowych żłobów, przeglądając się w kryształowych lustrach…

Po obiedzie  w restauracji „Paczkowskiej” w Paczkowie  odwiedziliśmy pałac w Kamieńcu Ząbkowickim. Pałac Marianny Orańskiej, bo tak brzmi jego dokładna nazwa, ujrzeliśmy już z oddali, bo jego cztery wieże znacząco wyłaniają się zza koron drzew.

Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim powstał z inicjatywy Marianny Orańskiej – królewny niderlandzkiej, która odziedziczyła te ziemie po matce. Miała to być jej letnia rezydencja. Budowę spowolnił rozwód Marianny, a w gwoli ścisłości, to bardziej jej romans. W efekcie tej afery, na kobietę nałożono zakaz przebywania na terenie Prus dłużej niż 24 godziny. Ale i z tym sobie zaradna Marianna Orańska poradziła, kupując dwór w położonej niedaleko Bilej Vodzie. Stąd też nadzorowała ostatnie etapy budowy.

Ostatecznie budowa pałacu zakończyła się w roku 1872. Potomkowie Marianny przebywali w Kamieńcu Ząbkowickim do 1945 roku, kiedy to musieli uciekać przed Armią Czerwoną. Całe wyposażenie pałacu zostało rozgrabione. Co ciekawe, tutejsze marmurowe podłogi i kolumny znajdują się  dzisiaj w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim niszczał aż do 2012 roku, kiedy to pieczę nad nim przejęła gmina.

Od kilku lat, gdy pałac przeszedł we władanie Gminy Kamieniec Ząbkowicki, prace rewaloryzacyjne i porządkowe trwają non stop . Ogrody pałacowe i park zostały uprzątnięte a wywiezione ponad 500 ton śmieci ukazało ich pierwotne założenia. Nawet fontanny tryskają wodą jak za dawnych lat. Oczywiście przed gospodarzami jest jeszcze długa droga by Pałac Marianny Orańskiej był udostępniony do zwiedzania w całości, ale to co już zrobiono napawa optymizmem. Niestety problemem jest wyposażenie i eksponaty, które zostały rozgrabione po zakończeniu wojny. Na trasie zwiedzania jest ich obecnie niewiele, ale gospodarze liczą na pomoc osób, które posiadają jakiekolwiek pamiątki czy zdjęcia.

Pełni wrażeń z pałacu udaliśmy się w kolejny etap podróży – do Wrocławia.

WROCŁAW   24.08.2021

Wrocław to jedno z najpiękniejszych i najbogatszych w atrakcje miast Polski.   Stolica Dolnego Śląska jest coraz częściej wymieniana jako jedno z najciekawszych turystycznie miast Europy. Wrocław zwiedziliśmy w trakcie 2-godzinnej przejażdżki meleksem.

Meleksy to bardzo dobra alternatywa na zwiedzanie Wrocławia z seniorami. W krótkim czasie zobaczyliśmy bardzo dużo ciekawych miejsc w tym pięknym mieście. Zaczęliśmy od Rynku – a w nim od Starego Ratusza z tarczą zegara astronomicznego Z budynku wyrasta niespełna 70-metrowa wieża ratuszowa. Rynek to bez wątpienia najpopularniejsza atrakcja Wrocławia – codziennie pojawiają się tutaj setki polskich i zagranicznych turystów.

Rynek we Wrocławiu otacza dokładnie 60 kamienic. Jaś i Małgosia znajdują się w jednym z rogów Rynku i to jedne z najlepiej rozpoznawalnych kamieniczek (chociaż formalnie są już przy ul. św. Mikołaja).

Wiele budynków ma swoje osobliwe nazwy: Kamienica pod GryfamiKamienica pod Złotym Słońcem.

Wrocław daje turystom możliwość zobaczenia dużego kawałka fosy miejskiej, którą  miasto  posiadało od XIII wieku.

Na obecny kształt fosy miał wpływ brat wielkiego Napoleona, Hieronim Bonaparte, który po zdobyciu Wrocławia w 1807 r. nakazał wyburzenie fortyfikacji miasta i oddanie tych terenów do użytku mieszkańców.

W południowo-zachodnim narożniku Rynku trafimy na Plac Solny – rynek pomocniczy Starego Miasta. Plac był historycznie miejscem handlu, na którym poza solą sprzedawano szereg innych dóbr. Współcześnie znajdziemy tutaj nigdy niezamykający się targ kwiatowy, na którym możemy kupić kwiaty dla swojej ukochanej nawet w środku ponurej nocy.

Kolejna atrakcja Wrocławia to Ostrów Tumski z katedrą św. Jana Chrzciciela.

Droga na Ostrów Tumski prowadzi przez most Tumski. To charakterystyczna atrakcja na mapie Wrocławia, bo most od wielu lat jest miłosnym pośrednikiem dla mieszkających w mieście zakochanych.

Po remoncie prowadzonym w 2019 r., z Mostu Tumskiego zniknęły wszystkie kłódki zakochanych. Lampy gazowe na moście zostały zastąpione lampami LED, których kształt wiernie oddaje to, jak wyglądały w czasach przedwojennych.

Most wygląda jednak uroczo i świetnie komponuje się z katedrą św. Jana Chrzciciela, którą widać na końcu ulicy Katedralnej.

Ostrów Tumski to najstarsza, zabytkowa część Wrocławia, której zabudowa ma aktualnie głównie charakter kościelny.

Ostrów Tumski był rzeczywiście wyspą, jednak w czasie likwidowania miejskich fortyfikacji i części fosy miejskiej, zasypano również jedną z odnóg Odry, która Ostrów wtedy okalała. I tak wyspa stała się nagle stałym lądem. Najważniejszą budowlą Ostrowa Tumskiego jest katedra św. Jana Chrzciciela. Budowla jest pierwszą, w pełni gotycką świątynią na ziemiach polskich. Oświetlenie Ostrowa Tumskiego zapewniają lampy gazowe, które codziennie, przez cały rok, są ręcznie zapalane i gaszone.

Z Ostrowa Tumskiego udajemy się do Hali Stulecia.

Hala Stulecia i jej zielone, parkowe otoczenie znajdują się na terenie odrzańskiej wyspy zwanej Wielką Wyspą.  Krajobraz tej części miasta jest zdominowany przez znajdującą się na liście światowego dziedzictwa UNESCO halę widowiskowo-sportową, czyli Halę Stulecia. Powstawała w latach 1911 – 1913 według projektu zasłużonego dla Wrocławia architekta, Maxa Berga.  Hala Stulecia to konstrukcja żelbetowa, której przykrycie miało w chwili jej budowy największą rozpiętość na świecie.  Kopuła budynku ma 67 metrów średnicy. W Hali znajdowały się również największe na świecie organy z aż 16706 piszczałkami. Później przeniesiono je częściowo do katedry św. Jana Chrzciciela (choć nie wszystkie się tam zmieściły).  Hala po II wojnie światowej, którą przetrwała bez szwanku, gościła jeszcze jedno, ważne tym razem dla Polski przedsięwzięcie – Wystawę Ziem Odzyskanych. Z tej też okazji przed halą stanęła wysoka na 106, a później skrócona do 90 metrów, stalowa iglica. Co kilkadziesiąt lat przeprowadza się jej remonty, podczas których jest ona kładziona na placu przed Halą Stulecia.

We Wrocławiu znajduje się  największa fontanna multimedialna  w Polsce i jedna z największych w Europie – jej niecka ma wymiary 115 na 108 metrów. Piękne pokazy daje tutaj 300 dysz wodnych, które dzięki synchronizacji z 800 źródłami światła, dźwiękiem, projektorami i dyszami ognia dają niesamowite przedstawienia.

W Polsce mamy również  drugą Japonię – we Wrocławiu, tuż przy Hali Stulecia. Od ponad stu lat działa tu Ogród Japoński, który pojawił się tutaj w związku z Wystawą Stulecia.

Miejsce powstało zgodnie z japońską tradycją i sztuką ogrodową. Dwie wodne kaskady prowadzą do stawu otoczonego piękną roślinnością, którą zaaranżowali tu specjaliści z miasta Nagoya. Staw możemy pokonać drewnianym mostem, który jest najczęściej fotografowanym obiektem w ogrodzie.

   Na skrzyżowaniu ulic: Piłsudskiego ze Świdnicką znajduje się  jedyny w swoim rodzaju  wrocławski pomnik. Jest nieoczywisty, zostawia szerokie pole do interpretacji. Wielokrotnie uznawano go za jeden z najciekawszych pomników na świecie. Pomnik Anonimowego Przechodnia to instalacja, która zajmuje dwie strony przejścia dla pieszych przez ulicę Świdnicką.  Siedem odlanych z brązów postaci schodzi poniżej poziomu ulicy, aby po jej drugiej stronie wyłonić się z powrotem na powierzchnię. Można interpretować  ten pomnik jako metaforę zejścia ludzi do podziemia i późniejszego odrodzenia się w zmienionych, lepszych warunkach, czyli chociażby walkę z komunizmem.  Pomnik odsłonięto w nocy z 12 na 13 grudnia 2005 r.

Oto kolejna atrakcja Wrocławia, którą byliśmy zafascynowani  – Sky Tower.  To najwyższy budynek Wrocławia, a zarazem najwyższy budynek w Polsce w kategoriach wysokości do dachu oraz wysokości do najwyżej położonego piętra.   Budynek powstał w 2012 r. w miejscu ówczesnego najwyższego budynku miasta, 125-metrowego Poltegoru.

Sky Tower pierwotnie miał osiągnąć wysokość 258 metrów z iglicą (dach na wysokości 221 metrów). Kryzys gospodarczy wstrzymał budowę na pół roku, a projekt wieżowca zmieniono, obniżając jego ostateczną wysokość. Wrocławski drapacz chmur ma 206 metrów (licząc do dachu) lub 215 metrów (licząc do najwyższego punktu budynku).  Budowa wieżowca podzieliła wrocławian. Budynkowi zarzuca się, że nie pasuje do niskiej zabudowy miasta – następny pod względem wysokości budynek mieszkalny to akademik „Kredka”, który jest ponad dwukrotnie niższy (85 metrów).

Na wysokości ponad 200 metrów znajduje się ogólnodostępny taras widokowy. Na 49. piętro wieżowca zabierze nas szybkobieżna winda. Goście odwiedzający taras widokowy powinni skorzystać z osobnego wejścia do budynku, które znajduje się przy ul. Gwiaździstej.

Zwiedzając miasto nie mogliśmy  nie trafić na dziesiątki małych rzeźb przedstawiających różne wcielenia krasnali.

Ustawia się je we wrocławskiej przestrzeni publicznej już od ponad 15 lat. Są niebanalną atrakcją turystyczną, ale ich geneza tkwi w działalności ruchów antykomunistycznych w latach 80. i ruchu „Pomarańczowej Alternatywy”.

Od 2005 r. zaczęto ustawiać ok. 30-centymetrowe pomniki krasnali w różnych częściach miasta. W 2008 r. było ich już 100, w 2011 r. – 200, a w 2014 r. ich liczba przekroczyła 300.

„Miasto stu mostów” lub „Wenecja północy” – tak turyści i mieszkańcy Wrocławia nazywają główne miasto Dolnego Śląska. To miasto rzeczywiście może poszczycić się największą liczbą mostów w całej Polsce i jedną z największych liczb mostów w Europie – zaraz po Wenecji, Amsterdamie, Hamburgu i Petersburgu. Nas urzekł  Most Grunwaldzki – stalowy most wiszący przerzucony nad Odrą, oddany do użytku w 1910 r,  jeden z symboli Wrocławia i jedna z najlepiej rozpoznawalnych budowli miasta oraz romantyczny Most Tumski. A wieczorem dla naszych niestrudzonych wycieczkowiczów – wyprawa na wrocławski rynek, ponieważ Wrocław ….to miasto, które nigdy nie zasypia.

Twierdza Kłodzko  25.08. 2021

Następny – trzeci dzień naszej wycieczki to zwiedzanie Kotliny Kłodzkiej.

Twierdza Kłodzko to jeden z najważniejszych i najbardziej okazałych zabytków Dolnego Śląska, w którego zespół wchodzi udostępniona do zwiedzania Twierdza Główna i fort pomocniczy Owcza Góra. Przyjęło się nazywać Twierdzę Główną nazwą całego kompleksu: Twierdza Kłodzko.

Z wyższych partii Twierdzy Kłodzko (Twierdzy Głównej) mogliśmy  podziwiać przepiękną panoramę miasta i okolicznych gór, wewnątrz – zobaczyć dobrze zachowane ślady kultury militarnej i wystawy poświęcone historii tego miejsca, a w podziemnych labiryntach – poczuć grozę walki minerskie

Twierdza Główna położona jest na Górze Fortecznej – wcześniej zwaną Zamkową – (369 m n.p.m) w centrum miasta na powierzchni ponad 30 ha.

Twierdza Kłodzko jest wyjątkowym zabytkiem nowożytnej architektury militarnej, wciąż jeszcze pełnym tajemnic.

Pod koniec XIX stulecia twierdza traci swój obronny charakter i w 1877 roku przestaje być twierdzą. Jest rozbrajana, pomieszczenia przeznaczono na magazyny, a w części pomieszczeń urządzono więzienie. Podczas II Wojny Światowej Twierdza Kłodzko dalej pełni rolę wiezienia dla więźniów politycznych i jeńców wojennych. pod koniec wojny przeniesiono do twierdzy łódzkie zakłady AEG wraz z całą łódzką załogą. Po wojnie mieściły się tutaj składy i magazyny wojskowe, wytwórnia win.

Pełni wrażeń udaliśmy się w dalszą podróż ….do Opola. …aby zwiedzić tam  Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu. Jest to najbardziej rozśpiewane muzeum w Polsce! Nowoczesne i w pełni multimedialne, którego siedziba znajduje się w legendarnym Amfiteatrze Tysiąclecia w Opolu.  Ekspozycja muzeum przedstawia w zarysie historię polskiej piosenki od lat 20. ubiegłego wieku do czasów współczesnych. Jako miłośnicy słynnych opolskich festiwali znaleźliśmy  tu szczegółowe informacje na temat każdej edycji tej imprezy oraz wiele prawdziwych rekwizytów i kostiumów gwiazd, które można było  wirtualnie przymierzyć. Hitem były też budki do nagrywania piosenek, w których każdy mógł  nagrać swój ulubiony utwór i wysłać go mailem na pamiątkę.

Rozśpiewani, roztańczeni ruszyliśmy w drogę powrotną do Połańca.

                                                                                                                  

1 komentarz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *