Trudno w kilku zdaniach opisać swoje wrażenia z Rumunii, bo każde miejsce, które odwiedzaliśmy, czy mijaliśmy były piękne, a nawet zachwycające!
Duże wrażenie zrobiła nietypowa Kopalnia Soli w Trudzie, można powiedzieć kompleks rekreacyjny dla turystów i kuracjuszy, której ściany we wnętrzu przypominały kamień pasiasty.
Spacer wąwozem w pobliżu Trudy, wśród skał dochodzących do wys.300m, wiszące mosty nad rzeczką wijącą się wśród całej trasy, były wysiłkiem po nocnej podróży w autobusie.
Miasta: Alba lulia – z imponującą fortecą Alba Carolina,
Sybin – z pięknymi kamieniczkami Starego Miasta wpisanego na listę UNESCO, gdzie patrzyły na nas z dachów starych kamieniczek małe okienka sprawiające wrażenie przymrużonych oczu.
Niemałą atrakcją tej wycieczki był przejazd obleganą przez turystów Drogą Transfogaraską, pełną serpentyn i przepięknych widoków gór Fogaraskich, czynną w sezonie letnim, na wysokość 2 tys m.n.p.m., gdzie zatrzymaliśmy się przy jeziorze Balea, z ogromnym parkingiem pełnym kramów, jadła, pamiątek. Droga łącząca Siedmiogród z Wołoszczyzną była niegdyś chlubą Nicolae Ceausescu.
Drogą Transfogaraską przejechaliśmy tunelem na drugą stronę wołoską do Curtea de Arges z XVI wiecznym monasterem – pełną mistycznego klimatu, cerkwią prawosławną, gdzie spoczywają królowie rumuńscy. Cerkiew zarówno wewnątrz jak i zewnątrz bogato zdobiona, gdzie uwagę przykuwają wieże, które są jakby skręcone.
Zamek w Branie – znany jako zamek Drakuli pasujący do opisu w powieści autorstwa Brama Stokera, oblegany przez tłumy turystów, również pełen straganów, pamiątek
Braszów – Stare Miasto, którego perełką jest największy w Rumunii gotycki Czarny Kościół, jak i malowniczy Rynek.
Sighisoara – przepiękne, niewielkie średniowieczne miasto uznawane za jedno z najpiękniejszych w Europie za sprawą Starego Miasta. Nie można nie wspomnieć o narodzinach w tym mieście Drakuli- Włada Pałownika.
Kluż Napoki – drugi co do wielkości miasto po Bukareszcie, miasto uniwersyteckie, wielokulturowe. Tu polskim epizodem było zajęcie przez wojska węgierskie, dowodzone przez polskiego generała Józefa Bema, miasta podczas powstania węgierskiego w 1848 roku.
Oradea – miasto przy granicy z Węgrami, z secesyjną zabudową, z pałacem Czarnego Orła. Wielokulturowe, wielowyznaniowe i wieloetniczne, posiada 100 świątyń różnych wyznań.
To był ostatni dzień naszej wycieczki, najbardziej gorący, temperatura dochodziła do 37st.C, czuliśmy już zmęczenie.
Pewnie najdłużej zostanie nam w pamięci przejazd w kierunku Braszowa do hotelu, gdzie trasę 120 km pokonywaliśmy w deszczu, z ciągłymi ograniczeniami na drodze, zatrzymując się na czerwonych światłach wytyczających jazdę w ruchu wahadłowym. Przejazd trwał prawie 4 godz.
Niewątpliwie ogromną radość sprawiały nam na trasie niedźwiadki brunatne, które wszyscy chcieli fotografować z autobusu, naliczyliśmy ich siedem, to dużo jak nam powiedział pilot wycieczki Pan Czarek, sam też pierwszy raz widział ich aż tyle przy drodze. Rumunia posiada największą populację dzikich niedźwiedzi brunatnych w Europie poza Rosją, liczącą około 13.000 osobników.
Brawo nasi seniorzy! Grupa seniorów klubu MEGAWAT uczestnicząca w 5-cio dniowej wycieczce do Rumunii świetnie zniosła trudy przejazdu nocą przez Słowację i Węgry do Rumunii, gdzie zaraz rano rozpoczęła intensywną wędrówkę zgodnie z przedstawionym programem Biura Podróży Tu i Tam. Również świetnie radziliśmy sobie z codzienną zmianą hoteli, ze zdyscyplinowaniem grupy.
Bardzo dziękujemy Panu Czarkowi za ciekawe opowieści o historii Rumunii, za organizację i poradzenie sobie w różnych sytuacjach stresujących. Czuliśmy się bezpiecznie, mieszkańcy mili i przyjaźnie nastawieni do nas.
Z pewnością będziemy polecać ten kraj, który jeszcze nie należy do głównego szlaku wycieczek zagranicznych.
